poniedziałek, 14 lipca 2014

Relacja dzień 8



Toruń- Płock


106.0 km, 6:30 h


Obudziliśmy się na poddaszu w słonecznym Toruniu i po porannej Eucharystii wyruszyliśmy w drogę. Jechaliśmy drogą równoległą do autostrady. Kilka kilometrów przed pierwszym postojem niektórych rowerzystów spotkała niespodzianka - pęknięta dętka, więc we Włocławku trzeba było odwiedzić sklep rowerowy, aby dokupić brakujące części. Po postoju na stacji benzynowej, gdzie posililiśmy się bułeczkami z ciasta francuskiego z nadzieniem wiśniowym - obdarowali nas nimi franciszkanie z Torunia - pedałowaliśmy dzielnie kolejne czterdzieści kilometrów z zawrotną prędkością. Droga prowadziła nas przez lasy, więc mimo upalnej aury i podmuchów wiatru, odczuwało się chłód i przyjemność jazdy. Jadąc cały czas parami, tworzyliśmy zwartą grupę. Mimo iż ostatni odpoczynek był niedaleko miejsca noclegowego, nie zmniejszyliśmy prędkości: licznik na rowerze wskazywał niezmiennie 30 km/h i wjechaliśmy jednym peletonem do Płocka, do goszczących nas tam sióstr.
 

 
Pożegnanie z franciszkanami w Toruniu.




Włocławek i wszystkie damy.
I już jesteśmy w Płocku! Jakże szybko :)
Wieczorne odkrywanie Płocka - katedra


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz