Wreszcie po sesji udało się Marysi i Asi spontanicznie wybrać na zachód od Wrocławia. Prognoza pogody z rana nie była zbyt zachęcająca, ale ostatecznie pogoda okazała sie idealna do przemierzania kolejnych kilometrów - słonko troszkę świeciło, ale tak, aby się nie spalić.
|
W pobliżu lotniska samoloty latają jednak nisko... |
|
Zachwyt nad lotem maszyny |
W Skałce zrobiłyśmy sobie jeden (i jedyny) dłuższy postój.
Minęłyśmy też ciekawy pałacyk i piękny kościółek.
|
Marysia w bramie Pałacyku |
|
Kościółek |
Pierwsza treningówka w sezonie spokojna, ale milusieńka! Wraz z dojazdem do swoich domów każda zrobiła łącznie do 70km :)
I znów z dumą mogłyśmy założyć nasze drużynowe koszulki!! :)
|
Tył widoczny dla wszystkich. Niech wiedzą, kto jedzie! |
|
Reklama obu wersji koszulek ;) |